|
www.nadplytkowoscsamoistna.fora.pl Forum dla osób chorujących na nowotwory mieloproliferacyjne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tymoteusz
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kujawy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:01, 16 Lis 2014 Temat postu: kampania społeczna "Pacjent Wykluczony" |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Przeglądając FB zajrzałem na znajomych czyli Polską Koalicję Organizacji Pacjentów Onkologicznych. Śledzę konferencje „Życie to nie statystyka”. Jest tam link odsyłający do „Dziennika Zachodniego” z 14 listopada 2014. Przeczytałem cały list. Porównałem to co autorka listu pisała ze swoimi doświadczeniami. Niestety, nie miała tyle szczęścia co ja.
Ja spotkałem lekarkę-hematolożkę oddaną swojej pracy i swoim pacjentom. Opisywałem to już w swoich postach. Ale przypomnę:
NS zdiagnozowano u mnie w 2000r. Leczenie hydroxykarbamidem. Skutki uboczne były dla mnie uciążliwe i bolesne. W 2002 zostałem zakwalifikowany do programu leczniczego niezarejestrowanym wtedy jeszcze w Polsce anagrelidem o nazwie Agrylin, prod. USA. Po zużyciu 4 opakowań Agrylinu znaleziono tańszy odpowiednik prod. austriackiej o nazwie Thromboreductin. Lek wówczas niezarejestrowany w Pl i niedostępny w naszych aptekach. Procedury zakupu tego leku były następujące: Pismo do oddz. NFZ o zgodę na indywidualny import docelowy i refundację. NFZ wyznaczył aptekę w której można było lek odebrać. I znowu podróż do miasta z wyznaczoną apteką po odbiór 1 opakowania leku. I tak było chyba coś ok. roku. Potem dostałem pismo z oddz. NFZ, że lek jest już zarejestrowany w Polsce i mogę go kupić na receptę za pełną odpłatnością. A koszt 1 opakowania to był 1300 zł. To nie jest na kieszeń emeryta. I wtedy „moja” hematolog dała nam (w tej poradni było kilka osób zażywających ten lek) nazwiska i adresy decydentów w tej sprawie: ktoś z MZ, Szef NFZ i szef oddz. NFZ, Rzecznik Praw Pacjentów i Rzecznik Praw obywatelskich. Wysłaliśmy pisma. Odpowiedzi podobne – „to nie moja sprawa, takie są przepisy". Jedynie od RPO dostajemy odpowiedź, że odebranie skutecznego leczenia to tak jak odebranie praw nabytych. Tą odpowiedź dostali chyba też wszyscy pozostali adresaci. I po tej odpowiedzi zmienił się system dystrybucji tego leku. Lekarka przynosiła lek (z apteki szpitalnej) na wizyty do przychodni i wydawała go pacjentom za pokwitowaniem. Nie musiałem już jechać z prośbą o import do oddz. NFZ i potem z zamówieniem do apteki do innego miasta.
Od 2010r. nastąpiła u mnie transformacja z NS na mielofibrozę (MF). Nastąpiła też zmiana leku. Wróciłem do pierwszego czyli HU. Tylko teraz to jest coś innego niż ten pierwszy. Nie powoduje u mnie takich skutków ubocznych jak ten pierwszy. Inny producent.
I tak sobie myślę, że pomogła lekarka podpowiadając do kogo się z tym udać oraz to, że w jednym czasie decydenci dostali sporą ilość naszych listów. Nie wiem jak było w innych oddziałach NFZ.
Małgosia – autorka listu dostała w końcu lek, który być może uratowałby jej życie. Rok temu pomogli w tym dziennikarze i stowarzyszenia, ale jak się teraz okazało, już i tak było dla Niej za późno Ponadto w innych oddziałach (województwach) NFZ, ten sam lek był dostępny i stosowany u innych pacjentek w tym samym wskazaniu (rak piersi).
Na moją chorobę też jest lek, który może nie wyleczy zupełnie mielofibrozy, ale zwiększa komfort życia i je przedłuża. Nazywa się JAKAVI (Ruxolitinib) i miesięczna kuracja kosztuje ponad 4200 euro. Jest już zarejestrowany w Polsce, ale nie jest jeszcze refundowany. Dla zainteresowanych polecam lekturę forum naszego Eksperta Dr hab. T. Sachy.
Podobne problemy z dostępem do leku o nazwie GLIVEC mieli swego czasu pacjenci chorzy na przewlekłą białaczkę szpikową. Ale oni mają od wielu lat swoje stowarzyszenie, które wymogło ma Ministrze Zdrowia przywrócenie tego leku do terapii.
Od dwóch lat dzięki temu forum planujemy utworzenie stowarzyszenia chorych na choroby mieloproliferacyjne. Ale brakuje nam jeszcze kilku aktywnych osób do wymaganego przez przepisy minimum piętnastu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tymoteusz dnia Pon 7:39, 17 Lis 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sonia
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:34, 17 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
O Małgosi czytałam w "Głosie pacjenta onkologicznego" (nr5/październik 2013). Artykuł pojawił się w związku z kampanią społeczną Pacjent Wykluczony ( [link widoczny dla zalogowanych] ).
Co do chorych leczonych Glivekiem- radość była krótka. Co 2 miesiące zmienia się lista refundacyjna. Z dniem 1 lipca Glivec się utrzymał w limicie, a od 1 września już wypadł z listy. Tym sposobem walka musiałaby co 2 miesiące zaczynać się od nowa.
Teraz jest dowolność- w każdym województwie jest zamiennik o innej nazwie. Pewnie za jakiś czas będzie przetarg i znów zmiana z jednego zamiennika na drugi. Zapytałam lekarza o to- nie zaprzeczył.
[link widoczny dla zalogowanych] .
Część pacjentów generyk dostawała już od 1 lipca, co się nijak miało z wcześniejszymi ustaleniami. O proteście gabinetowym i liście otwartym pacjentów więcej można poczytać na FB niegenerykom (info z lipca)
Szkoda już się rozpisywać na ten temat, ale chciałam sprostować to, co napisałeś.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sonia dnia Pon 22:48, 17 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|